środa, 26 października 2016
Prace ręczne
Zdrowe nawyki
Taka pogoda, ze z domu się nie chce wychodzić, a przecież trzeba. Malo
słońca, człowiek jest apatyczny i ospały. Wiecie jak ja sobie radzę z
jesienna chandrą? Staram się ćwiczyć wieczorami lub przed praca, ale to
drugie nie zawsze mi wychodzi, bo przecież bym codziennie musiała
wstawać o 5 rano, a jak dla mnie to stanowczo za wcześnie. Po przyjściu
z pracy robię sobie sama soki warzyw i owocowe. Tak się od nich
uzależniłam, ze nawet jak siedzę w pracy do wieczora, to i tak po
przyjściu do domu, wyciągam moja wyciskarkę.
Męczące dni
Dzisiaj środa, a ja się czuję jakby był piąte. Tak mnie ten tydzień
zmęczył, że nie wiem jak dotrwam do piątku. Juz się czuję
przemęczona. Nie wysypiam się, krótko śpię i późno kładę się
spać. Zobaczymy, może dzisiaj się w końcu wyśpię, bo mam tylko parę
spraw do załatwienia na mieście i nic więcej. Byłam od rana w pracy, ale
są jakieś remonty i nas puścili do domu. Od poniedziałku i tak
siedziałam po godzinach w pracy, wiec taki luźniejszy dzień na pewno
się przyda. Zjem sobie pyszna zupkę, ubiorę się ciepło i pojadę do
miasta. Rano bylo bardzo zimno, a teraz widzę, ze się nawet
rozchmurzyło.
wtorek, 18 października 2016
Wieczorową porą
Ja to jestem na prawdę sierota... Wczoraj zrobiłam sobie wieczorem herbatkę i oglądałam sój ulubiony serial. Oczywiście musiałam nalać tej herbaty tak dużo, ze zanim zaniosłam ją do pokoju, to sie polałam i niestety poparzyłam nogę. Szybko obłożyłam lodem, ale i tak zrobiły się bąble. Kiedyś czytałam, że na oparzenia bezkonkurencyjny jest aloes. Nacięłam więc swój własny aloesik i przyłożyłam na poparzone miejsce. Zobaczymy czy naprawdę działa takie cuda jak opowiadają:-) A tak swoją drogą czy ja jestem normalna??? Dobra idę napić się kawy, a Wam życzę miłego dnia!
Siostrzana pomoc
Dzisiaj mam taki leniwy poranek, więc ja nie mam pojęcia jak ja będę funkcjonować wieczorem. Dzisiaj po 20stej jetem umówiona z moją siostrą (jak dożyję tej godziny), Moja siostra poprosiła mnie, bym pomogła jej wybrać meble do pokoju jej córeczki.
Leniwy poranek
No to półmetek, bo już środa :-) Jak środa minie, to podobno już weekend:-) No niestety ja tego nie odczuwam, bo akurat na koniec tygodnia mam najwięcej pracy, wiec jak dla mnie, to po prostu tylko środek tygodnia. Zimno mi, a trzeba będzie wyjść z domu. Zakładam ciepły szal, bo bez tego ani rusz. Jak ja się dzisiaj nie wyspałam, że aż szkoda gadać. Będę po prostu nieobecna w pracy, bo nie mogę się na niczym skupić. Ojjj trudny to będzie dzień.. Najchętniej, to bym się zawinęła w kołdrę i poszła po prostu sobie spać.
piątek, 14 października 2016
Muzyczka
Bardzo lubię ten kawałek i mogę go słuchać przez cały dzień.
Zamęczam tą piosenką wszystkich, zaczynając od koleżanek z pracy, po
przyjaciółki, które do mnie często wpadają i są zmuszone do
słuchania akurat tego kawałka. Już mnie pytają, czy płyta mi się nie
zacielą, bo maja dość wysłuchiwania tego samego utworu. No dobra, ja
wiem, że dla niektórych, to może być nudne, ale dla mnie na pewno nie.
Dzisiaj zaczynamy weekend, więc oby dla wszystkich był udany i szalony.
Pielęgnacja po lecie
Po lecie moje stopy są suche i potrzebują pielęgnacji. Jutro wieczorem
zrobię sobie domowe pedicure. Jestem pewna , że po paru takich zabiegach
moje stopy będą gładkie i nawilżone, bo teraz to tylko huczą mi
rajstopy, bo są w opłakanym stanie. Mój pedicure wygląda
następująco, robię kąpiel stopom w misce pełnej wody, a do wody
dodaję specjalny płyn o zapachu róży. Nogi tak trzymam w wodzie, aż
zrobi się chłodna. Potem robię peeling oczywiście, by pozbyć się
zrogowaciałego naskórka, a następnie dokładnie płuczę nogi i
dokładnie wycieram. Ostatnimi i najważniejszym krokiem jest dokładne
nawilżenie stop odpowiednim kremem.
Kolory jesieni
Długo, a nawet bardzo długo mnie tu nie było. Muszę nadrobić wszystkie
zaległości, bo trochę się tego nazbierało. Mamy już październik. Ten
czas leci jak oszalały. Pogoda za oknem nieciekawa, chociaż dzisiaj
wyszło nawet słoneczko i to wywalało uśmiech pewnie nie tylko na mojej
twarzy. Uwielbiam właśnie taka słoneczną, kolorową jesień. Bo jak
pada, jest szaro, to człowiekowi się odechciewa wszystkiego. Dzisiaj
już piątek, a ja mam wolne, więc weekend mi się super przedłużył z
czego ogromne się oczywiście cieszę :-) Myślę, ze dzisiaj wybiorę
się na długi spacer po lesie, bo trzeba korzystać z takiej pogody.
Subskrybuj:
Posty (Atom)